I jest kolejny tort! Miałam pewne obawy, że się "rozjedzie", jednak wszystko poszło po mojej myśli:)
Składniki na biszkopt:
- 9 jaj,
- 2 i 1/4 szkl mąki.
- 2 szkl cukru,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- szczypta soli.
Białka oddzielam od żółtek, ubijam z solą i cukrem na sztywną pianę, dodaję żółtka, wsypuję powoli przesianą z proszkiem mąkę i mieszam. Piekę w 180st 40 - 45 min, do suchego patyczka. Dzielę na 3 części.
Masa:
- 3 duże jogurty naturalne,
- 5 galaretek,
- owoce z puszki.
3 galaretki rozpuszczam w szkl wody i studzę. Owoce kroję na kawałki, syropem nasączam biszkopt. Tężejącą galaretkę miksuję z jogurtami. Gdy masa będzie odpowiednio gęsta (zbyt rzadką chłodzę w lodówce), rozprowadzam ją na torcie i układam owoce. Boki i wierzch ozdabiam. Kawałki owoców zalewam pozostałymi galaretkami rozpuszczonymi w mniejszej ilości wody niż na opakowaniu.
Tort idealny na letnie popołudnie. Idealna alternatywa wszystkich kalorycznych wypieków. Jego koszt nie wyczyści naszego portfela:)
Norek piecze
poniedziałek, 16 listopada 2015
niedziela, 18 października 2015
środa, 30 września 2015
Tort gruszkowy
Specjalny tort na wyjątkową okazję, 70-tka babci. To dopiero wyzwanie!
I jeszcze żeby nie było za łatwo, to tort wykonany z przepisu sąsiadki, która specjalizuje się w ciastach i tortach. Jednak wg opinii najbliższych, smakował lepiej niż oryginał:)
Składniki:
Biszkopt: 6 jaj, 1,5szkl mąki, szkl cukru, łyżeczka proszku do pieczenia, szczypta soli.
Krem:
1l śmietany kremówki 30%, cytryna, 2 kubki jogurtu gruszkowego, 9 łyżeczek żelatyny.
Dodatkowo:
Gruszki w syropie i wódka do nasączenia.
Biszkopt: białka ubijam ze szczyptą soli i cukrem, do sztywnej masy dodaję żółtka, wsypuję przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Wykładam do wysmarowanej tortownicy i piekę w 180st 35 - 40 min do suchego patyczka.
Gruszki odsączam z syropu, odkładam kilka do dekoracji. Resztę kroję w kostkę, dodaję 4 łyżki cukru i sok z cytryny. Żelatynę rozpuszczam w syropie. Kremówkę ubijam, dodaję syrop, trochę odkładam na dekorację a do reszty dodaję pokrojone owoce i jogurty.
Biszkopt dzielimy na 3 części, nasączamy wódką, przekładamy kremem i zdobimy.
I jeszcze żeby nie było za łatwo, to tort wykonany z przepisu sąsiadki, która specjalizuje się w ciastach i tortach. Jednak wg opinii najbliższych, smakował lepiej niż oryginał:)
Składniki:
Biszkopt: 6 jaj, 1,5szkl mąki, szkl cukru, łyżeczka proszku do pieczenia, szczypta soli.
Krem:
1l śmietany kremówki 30%, cytryna, 2 kubki jogurtu gruszkowego, 9 łyżeczek żelatyny.
Dodatkowo:
Gruszki w syropie i wódka do nasączenia.
Biszkopt: białka ubijam ze szczyptą soli i cukrem, do sztywnej masy dodaję żółtka, wsypuję przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Wykładam do wysmarowanej tortownicy i piekę w 180st 35 - 40 min do suchego patyczka.
Gruszki odsączam z syropu, odkładam kilka do dekoracji. Resztę kroję w kostkę, dodaję 4 łyżki cukru i sok z cytryny. Żelatynę rozpuszczam w syropie. Kremówkę ubijam, dodaję syrop, trochę odkładam na dekorację a do reszty dodaję pokrojone owoce i jogurty.
Biszkopt dzielimy na 3 części, nasączamy wódką, przekładamy kremem i zdobimy.
poniedziałek, 28 września 2015
Tort czekoladowy
Oto i on, rodzinny ulubieniec :)
Śmietanowy tort czekoladowy na kakaowym biszkopcie.
Bez obaw, po jednym kawałku nie będziecie się czuć jak po opróżnieniu cukierniczki :)
Kompozycja różnych odmian czekolady powoduje, że krem jest przyjemny w smaku.
Jednak kalorii nie ubywa :(
Przepis na biszkopt:
- 6 jaj,
- 1,5 szkl cukru,
- 1,5 szkl mąki (w tym 4 łyżki kakao),
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
sól
Tortownicę (moja 26cm średnicy) wykładam papierem i obsypuję boki bułką tartą. Piekarnik nagrzewam do 180 stopni (góra-dół). Mąkę, proszek i kakao przesiewamy. W misce ubijamy białka ze szczyptą soli, powoli dosypujemy cukier. Gdy piana będzie sztywna i przejdzie test odwróconego garnka (odwracam garnek do góry dnem, w ten sposób sprawdzam czy piana jest aby na pewno dobrze ubita) kolejno dodaję żółtka. Stopniowo mieszając łopatką, dosypuję przesianą z kakao i proszkiem mąkę. Przekładam do tortownicy i piekę ok 35min
Upieczony biszkopt dzielę na 2 lub 3 części i nasączam alkoholem.
Krem:
- litr śmietany 30 lub 36% (najlepsza i sprawdzona - łaciata),
- 6 czekolad (3 deserowe i 3 mleczne),
- śmietanfix lub żelatyna, gdyby coś nie chciało się ubić
Śmietanę wlewam do garnka który stawiam na mały ogień i topię w nim połamane czekolady.
Nie doprowadzam do wrzenia!!! Gdy ostygnie, wkładam do lodówki (najlepiej na całą noc) i zimną ubijam. Zwykle śmietanę przelewam do 2 garnków, mniejsza ilość szybciej się ubije.
Czekolady nigdy nie zużywam całej, jest pewna granica słodkości:)
Wykonanie:
Na przemian biszkopt i krem:) Kremu jest taka ilość, że bez problemu wystarczy na ozdobienie:)
Śmietanowy tort czekoladowy na kakaowym biszkopcie.
Bez obaw, po jednym kawałku nie będziecie się czuć jak po opróżnieniu cukierniczki :)
Kompozycja różnych odmian czekolady powoduje, że krem jest przyjemny w smaku.
Jednak kalorii nie ubywa :(
Przepis na biszkopt:
- 6 jaj,
- 1,5 szkl cukru,
- 1,5 szkl mąki (w tym 4 łyżki kakao),
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
sól
Tortownicę (moja 26cm średnicy) wykładam papierem i obsypuję boki bułką tartą. Piekarnik nagrzewam do 180 stopni (góra-dół). Mąkę, proszek i kakao przesiewamy. W misce ubijamy białka ze szczyptą soli, powoli dosypujemy cukier. Gdy piana będzie sztywna i przejdzie test odwróconego garnka (odwracam garnek do góry dnem, w ten sposób sprawdzam czy piana jest aby na pewno dobrze ubita) kolejno dodaję żółtka. Stopniowo mieszając łopatką, dosypuję przesianą z kakao i proszkiem mąkę. Przekładam do tortownicy i piekę ok 35min
Upieczony biszkopt dzielę na 2 lub 3 części i nasączam alkoholem.
Krem:
- litr śmietany 30 lub 36% (najlepsza i sprawdzona - łaciata),
- 6 czekolad (3 deserowe i 3 mleczne),
- śmietanfix lub żelatyna, gdyby coś nie chciało się ubić
Śmietanę wlewam do garnka który stawiam na mały ogień i topię w nim połamane czekolady.
Nie doprowadzam do wrzenia!!! Gdy ostygnie, wkładam do lodówki (najlepiej na całą noc) i zimną ubijam. Zwykle śmietanę przelewam do 2 garnków, mniejsza ilość szybciej się ubije.
Czekolady nigdy nie zużywam całej, jest pewna granica słodkości:)
Wykonanie:
Na przemian biszkopt i krem:) Kremu jest taka ilość, że bez problemu wystarczy na ozdobienie:)
niedziela, 27 września 2015
Witam.
Jestem Natalia, mieszkam niedaleko Rybnika, jestem na trzecim roku Transportu na Politechnice Śląskiej i odkąd tylko pamiętam, pieczenie było jedną z moich pasji.
Dziś mogę się tym z Wami podzielić w postaci wypieków na zamówienie oraz przepisów.
Zapraszam do lektury, a wszystkich chętnych spróbowania moich wypieków do zakładki Kontakt :)
Jestem Natalia, mieszkam niedaleko Rybnika, jestem na trzecim roku Transportu na Politechnice Śląskiej i odkąd tylko pamiętam, pieczenie było jedną z moich pasji.
Dziś mogę się tym z Wami podzielić w postaci wypieków na zamówienie oraz przepisów.
Zapraszam do lektury, a wszystkich chętnych spróbowania moich wypieków do zakładki Kontakt :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)